Nabycie sprawdzające i tymczasowe zajęcie ruchomości

Kolejne prezenty Polskiego Ładu dla polskich przedsiębiorców to nabycie sprawdzające i tymczasowe zajęcie nieruchomości. Wg przygotowanego projektu ustawy o zmianie dwudziestu ustaw (vide: poprzedni post) do działu V ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej mają być dodane rozdziały 1b i 1c określające te nowe instytucje.

I tak „nabycie sprawdzające polega na nabyciu towarów lub usług w celu sprawdzenia wywiązania się przez sprawdzanego z obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego” zakresie ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy rejestrującej i wydawania nabywcy paragonu fiskalnego (projektowany art. 94k). Upoważnieni przedstawiciele naczelnika urzędu skarbowego w „miejscu sprzedaży towarów lub świadczenia usług przez sprawdzanego” dokonują „pod przykryciem” ich zakupu. Jeśli sprawdzany po transakcji nie dopełni obowiązków fiskalnych ujawniają się, sporządzają stosowny protokół. Co istotne, do nabycia sprawdzającego nie stosuje się przepisów rozdziału 5 ustawy – Prawo przedsiębiorców, przewidującego ograniczenia w przeprowadzaniu kontroli.

Tymczasowe zajęcie nieruchomości polega na pozbawieniu zobowiązanego prawa do rozporządzania tymczasowo tj. do 96 godzin (cztery doby) zajętą ruchomością . Zgodnie z projektowanym art. 94z. ust. 1. ustawy o KAZ – „w celu zwiększenia efektywności egzekucji administracyjnej należności pieniężnych funkcjonariusz, w toku wykonywania kontroli celno-skarbowej, ma prawo do dokonania tymczasowego zajęcia ruchomości zobowiązanego, (…) w stosunku do którego organ egzekucyjny będący naczelnikiem urzędu skarbowego prowadzi egzekucje administracyjną na podstawie tytułów wykonawczych obejmujących należności pieniężne łącznie przekraczające 10 000 zł”, a zajęciu podlegają „ruchomości zobowiązanego znajdujące się zarówno w jego władaniu, jak i we władaniu innej osoby.”

Zgodnie z Polskim Ładem uczciwość przedsiębiorcy może być sprawdzana każdego dnia, a dłużnik wobec fiskusa (obowiązany) powinien kończyć spotkanie z funkcjonariuszem administracji skarbowej z pustym portfelem i bez zegarka.

Nowy Ład czyli nowe obowiązki przedsiębiorców (część nie ostatnia).

Szeroko komentowany projekt pod nazwą Polski Ład ma obecnie kształt ponad 200-stronnicowego ministerialnego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Projektowane zmiany dotyczą dwudziestu ustaw i trudno się w nich nie pogubić. Generalne wrażenie jest takie, że podatników, a szczególnie przedsiębiorców dotkną liczne nowe obciążenia zniechęcające do brania spraw w swoje ręce. I nie chodzi tylko o podwyższenie danin, ale też o nowe obowiązki prowadzących działalność gospodarczą.

I tak dla przykładu: zmiany dotyczące składki zdrowotnej nie sprowadzają się tylko do jej podwyższenia (dla większości podatników – 9% dochodu, w wariancie łaskawszym odpowiednio 3%, 5%, 7% i 9% w kolejnych latach) i uniemożliwienia odliczenia choćby jej części od podstawy opodatkowania, ale nakładają na przedsiębiorców obowiązek podawania online do ZUS wysokości dochodu miesięcznego do 15-go dnia następnego miesiąca (przy działalności jednoosobowej nawet do 10-go dnia). Jeśli nie podamy danych w terminie, grozi nam grzywna za wykroczenie. Jeśli nie uiścimy składki w odpowiedniej wysokości, grozi nam naliczenie karnej składki w wysokości 100% niedopłaty. A jeśli zapłacimy za dużo, to nie możemy pomniejszyć kolejnej składki miesięcznej, tylko możemy wnioskować o zwrot nadpłaty dopiero w ciągu miesiąca po złożeniu rocznego PIT-u (czyli w następnym roku kalendarzowym), a ZUS ma czas do 31 lipca na zwrot tej nadpłaty.

Czy chodzi o to, aby wszyscy zatęsknili za umową o pracę?