Ciche pożegnanie z zastrzeżeniem do protokołu?

Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 162 kpc strona powinna – najpóźniej na kolejnym posiedzeniu – zwrócić uwagę sądu na uchybienie przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. W orzecznictwie wskazuje się, że na uchybieniach proceduralnych, wobec których zabrakło wniosku o wpisanie zastrzeżenia, w zasadzie nie można oprzeć zarzutów apelacji.

Wobec aktualnej praktyki przepis ten traci na znaczeniu. Oto niejednokrotnie sądy – powołując się na art. 15zzs2 ustawy z dn. 2.03.2020r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Jeżeli w sprawie rozpoznawanej według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w całości, sąd może zamknąć rozprawę i wydać orzeczenie na posiedzeniu niejawnym po uprzednim odebraniu od stron lub uczestników postępowania stanowisk na piśmie.”) – rozpoznają sprawę wyłącznie na posiedzeniu niejawnym, wydają postanowienie o pominięciu dowodów wymagających posiedzenia jawnego i uznają postępowanie dowodowe za przeprowadzone w całości. Po wyrażeniu stanowisk przez strony w zakreślonym im terminie, na posiedzeniu niejawnym zamykają rozprawę i orzekają.

Jeśli strona uważa, że taki sposób procedowania lub/i wydane postanowienia dowodowe uchybiają przepisom kpc, nie ma możliwości złożenia wniosku z art. 162 kpc, bo wniosek taki dotyczy protokołu, a protokół nie jest sporządzany z posiedzenia niejawnego. A jeśli skarżący postawi potem korespondujący z tymi uchybieniami zarzut w apelacji, czy sąd drugiej instancji może go nie uwzględnić z uwagi na uprzedni brak wniosku o wpisanie zastrzeżenia? Moim zdaniem nie może, skoro strona była pozbawiona takiej możliwości.

Jeśli praktykę sądową zdominują posiedzenia niejawne, instytucja wniosku o wpisanie zastrzeżenia odejdzie do lamusa.