Racjonalny Ustawodawca uchwalił, a Prezydent Wszystkich Polaków podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu zlikwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych. W ramach usuwania – jak wynikać ma z tytułu ustawy – owych barier, wprowadzono próg kwotowy dla rzeczy i praw majątkowych nabywanych tytułem darmym od wielu osób, po przekroczeniu którego w okresie pięciu lat obdarowany (i spadkobierca) ma zapłacić podatek w wysokości do 20% ich wartości. Oznacza to, że każda zbiórka publiczna, w ramach której zebrano więcej niż 54.180 zł ma być obciążona następującym podatkiem: 12% – od nadwyżki do 10.278 zł, 1233,40 zł i 16% od nadwyżki od 10.278 zł do 20.556 zł. oraz 2877,90 zł i 20% od nadwyżki od 20.556 zł [vide: zmieniony art. 4a i art. 9 ustawy o podatku od spadków i darowizn). Chore, czekające na zagraniczną pomoc medyczną lub kosztowną terapię, dzieci zwykle potrzebują wsparcia w wielotysięcznych, czy nawet milionowych kwotach, a nowe przepisy oznaczają, że zebrane dla nich charytatywnie środki będą pomniejszone o 20% podatku.
Co do zasady zainteresowanie fiskusa ludzkimi odruchami serca budzi sprzeciw. W imię jakich racji Racjonalny Ustawodawca sięga po opodatkowane już raz pieniądze, które mają pomóc innym?
Nowe przepisy mają wejść w życie 1 lipca 2023 roku. Ponoć Racjonalny Ustawodawca pod wpływem opinii publicznej pracuje obecnie nad ich uchyleniem nowelizując ustawę o podatku VAT, jeszcze zanim zaczną obowiązywać. Nawet jeśli to uczyni, niesmak pozostanie.