Przyzwyczailiśmy się już do nowelizowania jedną ustawą kilkunastu różnych ustaw dotyczących kompletnie różnych dziedzin. Bez komentarza przyjmujemy ustawy „covidowe”, w których pod pretekstem walki z pandemią zmienia się stan prawny również w obszarach, które z epidemią nic wspólnego nie mają. Nawet uchwalenie zmian kodeksowych identycznych z tymi, które uprzednio zostały skierowane do Trybunału Konstytucyjnego (i uznane za niezgodne z konstytucją) nie wzbudziło emocji.
Zapraszamy do lektury najnowszego artykułu na blogu Adwokackim okiem autorstwa partnera zarządzającego DT Andrzej Tomaszka.
2020-07-27 17:15